Forum nEeD Clan! Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
the

 
Odpowiedz do tematu    Forum nEeD Clan! Strona Główna » ^nEeD/rekrutacja on Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
the
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 20 Sty 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post the
-Tak, Heissman to moj wujek Johann. - Znow ten nieznaczny, niemal tajemniczy usmiech, tym razem jakby odrobine filuterny, choc mogla to byc tylko gra mojej wyobrazni. Zaciekawilem sie, jak wyglada jej usmiech, kiedy usmiecha sie z pelnego zachwytu albo szczescia. - Nie musi mi pan wierzyc na slowo. Moze pan o to spytac samego Heissmana. Tylko bardzo prosze - na osobnosci.



Kolacja okazala sie towarzyskim niewypalem. Wyraznie zabraklo nastroju beztroski i pogodnego kolezenstwa koniecznego do rozkrecenia tego typu zgromadzen. Po czesci moglo to wynikac z faktu, ze wiekszosc osob jadla zupelnie samotnie, na siedzaco lub stojaco, albo w malenkich grupkach rozsypanych po calej sali, lecz i wowczas cala uwage skupiali na miskach pelnych nieapetycznej brei. Glowna przyczyna tkwila jednak w czym innym: wszyscy jasno i bolesnie zdawali sobie sprawe, ze bierzemy udzial w pewnym rodzaju naszej wlasnej ostatniej wieczerzy. Zainteresowanie jedzeniem nie pochlanialo nas bowiem bez reszty. Co jakis [link widoczny dla zalogowanych]
czas para oczu odrywala sie na krotka chwile od spozywanych w skupieniu gulaszu i fasolki i w samoobronnym odruchu omiatala niespokojnie cala sale, jakby wlasciciel tych oczu mial nadzieje tym blyskawicznym wzrokowym rekonesansem odkryc nieomylne oznaki identyfikujace znajdujaca sie miedzy nami parszywa owce, po czym z przedziwnym poczuciem winy powracala - do pozywienia. Zbyteczne chyba dodawac, ze nic nie wskazywalo, by owa parszywa owca kwapila sie z manifestowaniem oznak, ktore i moglyby ja zdradzic, a problem identyfikacji mocno sie zagmatwal i skomplikowal, gdyz wiekszosc obecnych zachowywala sie na tyle nienaturalnie, ze w normalnej sytuacji kazdy z nich z miejsca wzbudzilby podejrzenia. Jest bowiem osobliwa cecha ludzkiej natury, ze wystarczy, by czlowiek dowiedzial sie, ze jest podejrzany, a chocby byl najbardziej niewinny, zaczyna gwaltownie przejawiac sklonnosc do przesadnych reakcji, okazywac wystudiowana obojetnosc, brak zainteresowania i wymuszona beztroske, ktore tylko wzmagaja pierwotne podejrzenia.

Otto nie nalezal do ludzi, ktorzy by ulegali tej sklonnosci. Czy to z powodu swiadomosci, ze zaliczony zostal do grupy osob poza podejrzeniem, czy tez dlatego, ze jako prezes wytworni i producent filmu uwazal sie za kogos, kogo problemy zwyklych szarych ludzi po prostu nie dotycza, zachowywal budzacy podziw spokoj, a nawet, ku memu zdumieniu, zaczal zdradzac sile i stanowczosc. Choc do tej chwili wydawalo sie to zupelnie nieprawdopodobne, chwiejny zazwyczaj i niezdecydowany Otto mogl nalezec do ludzi objawiajacych swe najlepsze strony w chwilach kryzysow. Kiedy pod koniec posilku zabral glos, nie bylo w nim sladu chwiejnosci czy niezdecydowania.

-Dla nikogo z nas nie jest tajemnica - zaczal z niezwykla energia - co zaszlo w ciagu ostatnich dwoch dni, i sadze, ze nie pozostaje nam nic innego, jak przyjac interpretacje tych strasznych wydarzen, ktora przedstawil nam doktor Marlowe. Co wiecej, obawiam sie, ze musimy takze uznac za niezwykle realne ostrzezenia doktora przed tym, co moze sie zdarzyc w najblizszej przyszlosci.

Przed tymi faktami nie ma ucieczki, a wyjasnienia doktora wydaja sie niezwykle prawdopodobne, prosze zatem ani przez chwile nie sadzic, ze probuje zbagatelizowac powage sytuacji. Wrecz przeciwnie, nie sposob byloby ja wyolbrzymic, nie sposob byloby tu z czymkolwiek przesadzic. Oto znalezlismy sie w glebi Arktyki, poza zasiegiem wszelkiej pomocy, niczym rozbitkowie wyrzuceni na bezludna wyspe. Wiemy, ze kilkoro z nas zmarlo nagla i gwaltowna smiercia i ze taka sama smierc moze nadal grozic kazdemu z nas. - Przesunal powoli spojrzeniem po zgromadzonych, a ja uczynilem to samo. Zauwazylem, chlodna ocena sytuacji Gerrana wywarla na wielu osobach rownie zle wrazenie Jak na mnie. - I wlasnie dlatego, ze sytuacja, w ktorej sie znalezlismy, jest az tak niewiarygodna i nienormalna, proponuje, bysmy postepowali jak najnormalniej i jak najbardziej racjonalnie. Pograzanie sie w histerii nie odwroci tragicznego biegu wydarzen, a wszystkim moze wyrzadzic wiele szkod.

Moi koledzy i ja postanowilismy zatem, ze, zachowujac oczywiscie wszelkie mozliwe srodki bezpieczenstwa, powinnismy w jak najbardziej naturalny sposob przystapic do realizacji zadania, ktore sprowadzilo nas na te wyspe. Z pewnoscia zgodza sie panstwo ze mna, ze lepiej zajac swa uwage realizacja jakiegos konkretnego i konstruktywnego celu, niz siedziec bezczynnie i dreczyc sie ponurymi myslami. Nie proponuje udawac, ze nic sie nie stalo; proponuje postepowac tak, jakby nic sie nie stalo. Wedlug mnie bedzie to z korzyscia dla nas wszystkich.

Jesli pogoda pozwoli, jutro wyrusza w teren trzy zespoly. - Otto niczego z nikim nie konsultowal; wydawal polecenia. Ja na jego miejscu zrobilbym to samo. - Pierwszy, pod kierownictwem pana Neala Divine'a, uda sie na polnoc Szlakiem Lernera. To droga do nastepnej zatoki zbudowana mniej wiecej na przelomie stulecia, choc nie sadze, by wiele z niej pozostalo. W grupie tej znajda sie oczywiscie Hrabia, Allen i Cecil. Ja takze zamierzam sie do niej przylaczyc i chcialbym, zeby i pan sie z nami zabral, Charlesie. - To do Conrada.

-Czy ja bede panu potrzebna? - spytala Mary kochanie, podnoszac dwa palce jak uczennica.

-Hm, to beda praktycznie same plenery... - Urwal, zerknal na poobijana twarz Allena, po czym spojrzal z powrotem na Mary kochanie z [link widoczny dla zalogowanych]
grymasem, ktory wzialem za filuterny usmiech. - Jesli ma pani ochote sie z nami wybrac, to oczywiscie bardzo prosze. Pan Hendriks, Luke, Mark i John sprobuja zarejestrowac wszystkie dzwieki wyspy: swist wiatru, krzyki ptakow na urwiskach, huk fal bijacych o brzeg. Pan Heissman z reczna kamera wyprawi sie lodzia na poszukiwanie jakiegos odpowiedniego morskiego planu. Panowie Jungbeck i Heyter, ktorzy nie maja jutro nic do roboty, zglosili sie na ochotnika, by mu towarzyszyc. Bardzo to milo z ich strony.

Tak zatem wygladaja nasze decyzje co do programu na jutro. Najwazniejsza decy


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:53, 13 Lut 2018 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum nEeD Clan! Strona Główna » ^nEeD/rekrutacja on Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin